Pytanie o związek Korytarza Bałtyk-Adriatyk (KB-A) z rozwojem gospodarczym województwa pomorskiego należy do retorycznych. To korytarz nakręca przecież rozwój pomorskiej gospodarki morskiej. Wpływa nie tylko na wzrost przeładunków portowych, ale także generuje inwestycje czerpiące swą siłę z renty położenia geograficznego. To dzięki dobrej dostępności od strony lądu do naszych terminali zawijają tu statki z portów całego świata – Chin, Niemiec czy Skandynawii. Przeładowywane tu towary mogą podlegać różnym czynnościom uszlachetniającym w pomorskich centrach logistycznych, a następnie być dystrybuowane w głąb lądu.
A jednak sama budowa infrastruktury korytarza nie zagwarantuje automatycznego sukcesu. Możliwą jest sytuacja, w której korytarzem tym uciekać nam będą ładunki i inwestycje od naszych portów i ciążyć w kierunku portów Adriatyku bądź wykorzystując powiązania równoleżnikowe będące częścią składową Korytarza Morze Północne – Bałtyk ciążyć w kierunku portów niemieckich bądź Państw Nadbałtyckich. Jesteśmy, jako Polacy przyzwyczajeni do niechlubnej sytuacji, w której potrzeby polskich nabywców dóbr zaspakajane są przez niemieckie porty. Do niedawna przecież (zanim nie wybudowano Głębokowodnego Terminalu Kontenerowego w Gdańsku) największym polskim portem kontenerowym był Hamburg.
Możliwe, a nawet prawdopodobne jest, że wykorzystywana będzie jedynie południowa część KB-A. Zagrożeniem dla naszych portów może być także planowana przez rząd budowa trasy Via-Carpatia biegnącej od Morza Czarnego wzdłuż wschodniej ściany Polski, omijająca polskie porty i podążająca w kierunku portów Państw Nadbałtyckich Rygi bądź Kłajpedy, ona również może odciążać polskie porty. Podobnie zagrożeniem dla transportu morskiego może być nadmierna aktywizacja lądowego połączenia kolejowego z Chinami w ramach tzw. „jedwabnego szlaku”.
Teraz, kiedy dostępność do portów trójmiejskich będzie zapewniona możliwy jest zatem zarówno przypływ, jak i odpływ ładunków, podobnie jak możliwy jest zarówno wzrost liczby inwestycji kapitałowych, jak ich ucieczka do innych regionów. Wynika stąd, że Województwo musi podjąć walkę o ładunki, pasażerów, inwestycje, kapitał i generalnie wartość dodaną w korytarzu. Bardziej niż kiedykolwiek wcześniej zmuszeni jesteśmy zwielokrotniać swoje wysiłki, aby uczynić naszą gospodarkę morską i logistyczną, a w tym proces przeładunku towarów i ich obróbki – bardziej konkurencyjnymi; aby operatorzy intermodalni wybierali nasze usługi, a nie konkurentów. Korytarz to zarówno szansa, jak i zagrożenie dla pomorskiej gospodarki.
Jak tego dokonać? Jak uczynić pomorską część KB-A bardziej konkurencyjną? Przede wszystkim należy odejść od zawężonego sposobu traktowania korytarza jako wiązki połączeń transportowych biegnących w jednym kierunku pomiędzy punktami A i B (efekt rury) na rzecz dostrzegania w nim strefy przyspieszonego rozwoju, w którym będą miały zastosowanie liczne narzędzia pobudzania przedsiębiorczości. By taki efekt osiągnąć, potrzeba nam skoordynowanych działań i wielopoziomowej współpracy. Na szczęście, europejska dyskusja na temat przyszłości TEN-T zaowocowała odejściem od identyfikacji i realizacji pojedynczych i nieskoordynowanych ze sobą przedsięwzięć, na rzecz podejścia zintegrowanego, ukierunkowanego na budowanie efektywnych multimodalnych korytarzy transportowych o transnarodowym charakterze. Konieczne jest także wdrożenie innowacyjnych i inteligentnych rozwiązań, a w tym zaawansowanych aplikacji telematycznych, aby tworzyć przewagi konkurencyjne dla Korytarza Bałtyk – Adriatyk w zakresie świadczenia bardziej efektywnych usług, jakie może on oferować użytkownikom sieci bazowej.
Jak na razie w KB-A brakuje jednak serwisów kolejowych łączących pomorskie terminale kontenerowe z południem Europy, choć są pojedyncze serwisy, które wiążą ośrodki Polski centralnej i południowej z basenem Morza Adriatyckiego, co jest potwierdzeniem naszkicowanej powyżej tendencji odpływu ładunków z zaplecza polskich portów w kierunku basenu Adriatyku. W strukturze przeładowywanych w pomorskich portach towarów udział tranzytu jest jak na razie niewielki.
Potrzebne są liczne inwestycje w infrastrukturę punktową, jak np. w terminale intermodalne a przede wszystkim w centra logistyczno-dystrybucyjne. To w ramach centrów logistycznych zlokalizowana jest przestrzeń magazynowa, w której dokonuje się także czynności uszlachetniających generujących wartość dodaną względem przeładowywanych towarów (pakowanie, konfekcjonowanie, produkcja dóbr z półproduktów itp.).
Niestety jak na razie Polska nie dysponuje wystarczającym zasobem przestrzeni magazynowej. Ponadto znacznie więcej tego typu powierzchni zlokalizowane jest w ośrodkach Polski centralnej (Warszawa, Łódź, Poznań) i południowej (Dolny i Górny Śląsk) aniżeli północnej, gdzie według analiz Jones Lang LaSalle średnio jest ok. 10 x mniej powierzchni magazynowej, aniżeli w głębi kraju, co potwierdza dominację połączeń równoleżnikowych, korzystających właśnie z tych ulokowanych w głębi kraju centrów.
Region pomorski musi prowadzić także politykę przyciągania inwestorów za pośrednictwem różnego rodzaju zachęt i narzędzi, pobudzać przedsiębiorczość i innowacyjność np. poprzez współtworzenie Specjalnych Stref Ekonomicznych, parków przemysłowych bądź parków technologicznych. W inicjatywach tych liczy się oczywiście interes firm branży morskiej i logistycznej, ale nie tylko o takie firmy tu chodzi. Korytarz może bowiem zapewniać impuls rozwojowy dla różnorodnych branż gospodarczych, które czerpać będą swoje profity z renty położenia geograficznego regionu. Mogą to być zatem firmy zaawansowane technologicznie np. związane z Inteligentnymi Specjalizacjami Pomorza, zarówno firmy krajowe, jak i zagraniczne.
I trzeba uczciwie przyznać, że wiele z tych inicjatyw województwo pomorskie podejmuje bądź przynajmniej stara się podejmować. Przykładem kompleksowości działań województwa pomorskiego może być inicjatywa: Invest In Pomerania, zajmująca się procesem przyciągania i obsługi potencjalnych inwestorów. Ważnym priorytetem Invest In Pomerania jest KB-A i firmy branży logistyczno-transportowej. Warto przyjrzeć się także pomorskim dokumentom strategicznym. I tak w Planie Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Pomorskiego wskazane zostały obszary pod inwestycje. Oznacza to, że w przyciąganiu inwestorów w latach 2014-2020 będziemy priorytetowo traktować wybrane obszary geograficzne – tzw. Obszary Strategicznej Interwencji (OSI) obejmujące oczywiście także regionalne i ponadregionalne korytarze transportowe. Podobna prawidłowość dotyczy Strategii Rozwoju Województwa Pomorskiego i Regionalnego Programu Operacyjnego.
Skupiając się zaś na korytarzu w sposób bezpośredni to należy przypomnieć, że to inicjatywą województwa pomorskiego było powołanie Stowarzyszenia Polskich Regionów Korytarza Transportowego Bałtyk-Adriatyk (SPR KTBA), które zarejestrowane zostało w maju 2012 roku, a którego prezesem jest Członek Zarządu Województwa Pomorskiego - Ryszard Świlski. Jest to jedyne polskie stowarzyszenie, które działa na rzecz Korytarza Bałtyk-Adriatyk, choć funkcjonują w naszym kraju stowarzyszenia działające na rzecz poszczególnych odnóg korytarza by wymienić choćby gdyńskie Stowarzyszenie Miast Autostrady Bursztynowej. SPR KTBA inspiruje inwestycje liniowe i punktowe dokonywane w strefie korytarza, prowadzi współpracę z firmami branży logistycznej i morskiej. Do najbliższych planów SPR KTBA należy zwiększenie współpracy z firmami zaawansowanych technologii oraz większe wykorzystywanie narzędzi przyciągania inwestycji i pobudzania przedsiębiorczości m.in. za pośrednictwem współpracy ze Specjalnymi Strefami Ekonomicznymi.
Stowarzyszenie włączone jest także w proces konsultacji z unijnym koordynatorem korytarza KB-A prof. Kurtem Bodewigiem. A także aktywnie lobbuje u polskich władz centralnych na rzecz rozstrzygnięć przyjaznych KB-A, w tym już od dwóch lat konsekwentnie upomina się o powołanie krajowego koordynatora Korytarza. Skoro jednak taki funkcjonujący przy polskim rządzie krajowy koordynator korytarza nie został jak na razie powołany, stąd to SPR KTBA w sposób naturalny wyrasta na polskiego lidera KB-A. Dochodzi do ciekawej sytuacji z punktu widzenia rozdziału kompetencyjnego w korytarzu. Zgodnie z zasadą „zarządzania wielopoziomowego” („multilevelgovernance”) za inwestycje infrastrukturalne odpowiedzialne są władze centralne (oraz jej spółki takie jak GDDKiA, PKP PLK i instytucje jak Centrum Unijnych Projektów Transportowych), co nie zmienia faktu, że za zarządzanie korytarzem oraz za tworzenia wartości dodanej w korytarzu odpowiedzialne są również instytucje samorządowe, a w tym SPR KTBA.
W efekcie sytuacja na Pomorzu nie należy do najgorszych. Województwo pomorskie utrzymuje powyżej średniej, stabilną pozycję pod względem wielkości i siły gospodarki. Od lat plasuje się na 7. miejscu pod względem wytworzonego PKB i udziału w wolumenie krajowym oraz na 5. pod względem PKB per capita. Pomorskie należy do województw o rosnącej atrakcyjności inwestycyjnej. Daje się zaobserwować wysoki poziom aktywności wobec inwestorów, a także chłonność rynku zbytu. Występuje tu relatywnie duża liczba firm z udziałem kapitału zagranicznego, a pomorskie przedsiębiorstwa innowacyjne osiągają wysokie wyniki na tle kraju. Do branży o największym potencjale rozwoju należy zaliczyć: technologie informacyjne i komunikacyjne, branże farmaceutyczną i kosmetyczną, biotechnologię, logistykę, technologie off-shore, energetykę, usługi biznesowe i przemysły kreatywne.
Trójmiejskie porty przeładowują rocznie ponad 54 mln ton towarów oraz obsługują ok. 600 tys. pasażerów. Porty te zaliczane są do głównych portów na bałtyckim rynku transportowym i zajmują drugie miejsce (po ST. Petersburgu) na Bałtyku w ilości przeładowywanych kontenerów (ponad 1,8 mln TEU). Dobrą kondycję odnotowują firmy branży stoczniowej, stąd jedną z Inteligentnych Specjalizacji Pomorza (a nie będzie przesady w twierdzeniu, że jest to specjalizacja najważniejsza) jest specjalizacja dedykowana branży morskiej: stoczniowej, offshore i portowo-logistycznej.
Reasumując, znaczenie Korytarza Bałtyk-Adriatyk trzeba rozpatrywać przez pryzmat systemu naczyń połączonych z całą pomorską gospodarką. Tylko wtedy będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie czy Korytarz dobrze się przyczynia pomorskiej gospodarce. Truizmem jest twierdzenie, że jesteśmy jako województwo na takim etapie rozwoju, ze najwyższy czas, aby myśleć o KB-A nie jako o infrastrukturze liniowej (przysłowiowej rurze) lecz jako strefie rozwoju gospodarczego, w której kumulować się będą różne rodzaje przedsięwzięć gospodarczych. Na naszych oczach rozgrywa się zatem walka o korytarz. Od jej wyniku zależeć będzie czy KB-A spełni pozytywną rolę dla Pomorza. Należy być dobrej myśli i wierzyć, że tak będzie.
Michał Graban